-
Zdzislaw
@Un bacio è troppo poco czyli dyskretny urok Giorgi Meloni (21 kwietnia 2025 00:52)
Można się totalnie zgubić w tym morzu sugestii i aluzji, okraszonym tyloma pięknymi i dźwięcznymi terminami włoskiej kuchni. Zaskoczyło mnie tylko użycie terminu hunwejbini, który znany mi był dotychczas jedynie z czasów rewolucji kulturalnej w Chinach, kiedy to byłem o jakieś 60 lat młodszy.
Tym nie mniej parę wątpliwości się nasuwa (nie licząc tej odnośnie fiori di zuccae - czy oni już mają własne o tej porze roku, czy też musieli importować z półkuli południowej) odnośnie pragmatyki "olimpijsko-wężowniczej" w stosunku do - było-nie-było - "ciała" wykonawczego (vide OjDyr), podległego (jak należy mniemać) któremuś z tych "gangów kupieckich". Ciężko się połapać w tych zawiłościach i zal ...
![]() |
Zdzislaw |
21 kwietnia 2025 07:59 |
@Cała sala śpiewa z nami, albo czy Polacy są wielkim narodem? (16 kwietnia 2025 09:02)
A mi o uszy się obiło, że Oni, ci z Południa, zwą siebie nie Italiano, lecz np. Siciliano (nie wiem czy "Napolitano" też nie jest w użyciu). To jest pokłosie słynnego "zjednoczenia Włoch", dokonane rękoma "bohatera narodowego" Włoch Garibaldiego, którego Oni uważają za bandytę i grabieżcę, który - ograbiwszy ich najpierw - wypędził miliony Siciliano i innych "Italiano" z południa do Ameryki.
A z tą wielkością narodów, to trzeba uważać do kogo się mówi. Np. Putin na Westerplatte w roku 2009 bodajże był "uprzejmy" oświadczyć, że WWII wynikła z faktu, iż DWA WIELKIE NARODY zostały pokrzwdzone wynikami WWI. I nie jest to tylko jego zdanie. Bo wśród Yankesów częs ...
![]() |
Zdzislaw |
17 kwietnia 2025 07:42 |
@Cała sala śpiewa z nami, albo czy Polacy są wielkim narodem? (16 kwietnia 2025 09:02)
Nie wiem, czy można na to liczyć - oni nie są przecież głupi. Ot dosłownie wczoraj kliknąłem na YT na jakąś łzawą historyjkę o tym, jak dobro - na pograniczu obyczajów i biznesu - odnosi zwycięstwo nad złem, i nawet obejrzałem niemal do końca. Nie to żebym był ciekaw tej przewidywalnej do bólu "dramaturgii", raczej by "popatrzeć" jak też oni to robią. No bo temat był niezmiernie "ważny". Chodziło o "samooczyszczanie się" elit.
No i nie trzeba było wiele czekać, bo na YT posypaly się wręcz "utwory" podobnego autoramentu i przeznaczenia. Czyli algorytm czuwa, by podsuwać właściwą "strawę" podatnemu "targetowi" - zawsze coś tam może przylgnąć do tego targetu, coś, co ...
![]() |
Zdzislaw |
16 kwietnia 2025 20:05 |
@Zdążyć przed Dniem Zwycięstwa (10 kwietnia 2025 08:51)
A że broń licha, to też "nie dziwota". Po-pierwsze lepszej się nie dało użyć (ze względów wiadomych), a poza tym przecież nie chodziło wcale o zwycięstwo Rosjan. Zresztą - jak już kiedyś sugerowałem - o ile Trumpowi będzie bardzo trudno spełnić obietnicę zakończenia tej wojny (mimo deklarowanej głośno chęci), to Chińczycy mogliby to załatwić dużo szybciej. Ale musieliby chcieć!!
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 15:20 |
@Zdążyć przed Dniem Zwycięstwa (10 kwietnia 2025 08:51)
Ja bym tych Chińczyków nie posądzał aż o tyle "altruizmu", ale władze chińskie i owszem. Sami ich tam nie wysyłali - to rzecz pewna. Ale zapewne stosowali "zachęty" dla reżimu północnokoreańskiego, umożliwiającęgo "koreańskie" zaciągi na terenie Chin. I wcale bym sie nie zdziwił, gdyby ta "koreańska" amunicja i broń tylko "pieczątki" miała koreańskie.
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 15:10 |
@Zdążyć przed Dniem Zwycięstwa (10 kwietnia 2025 08:51)
Na pewno potrzebują "powąchać nieco prochu". Bo jakoś okazji od lat już ponad 60-ciu (kiedy chandryczyli sie z ruskimi nad rzeką Ussuri) nie było. W ostatnich utarczkach z Indiami broń palna była wykluczona po obu stronach na rzecz bardziej tradycyjnego uzbrojenia, t.j kijów i pałek. Coś tam się działo na pograniczu wietnamskim, nie pomnę kiedy. Może w wojnie wietnamsko-amerykańskiej trochą krwi upuścili ... Ale to wszystko było z dziadkami. A wnuki ??? Choć parę setek byłoby dobrze "przepuścić przez maszynkę do mięsa"
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 14:57 |
@Zdążyć przed Dniem Zwycięstwa (10 kwietnia 2025 08:51)
Ja bym się takimi Girkinami nie przejmował, piep..onymi "idealistami", nie powiem, że bardziej papieskimi od papierza (bo to grzech), lecz bardziej "putińskimi" od Putina. Niech sobie snują te chore imaginacje!!
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 14:44 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Dzięki za to cenne uzupełnienie.
Co do francuskich guwernerów to bym to im już darował. Nasi guwernerzy w tym czasie i u nas wyszli z mody. I nie tylko oni. Także strój i obyczaj staropolski, bardziej pokrewny bizantyjsko-tureckiemu niż zachodnioeuropejskiemu. Takie czasy - po epoce wpływów italskich, hiszpańskich, nastała francuska, zanim musiała ustąpić anglosaskiej. Zresztą pokrywała się w czasie z potegą państwa Króla-Słońce i np. wielkimi zdobyczami w Ameryce Północnej (Kanada i Dolina Missisipi aż po New Orlean) oddanymi lub sprzedanymi później Anglosasom.
Natomiast jest faktem, że oni nadal mają z nami problem. Ja bym to nazwał kompleksem polskości. Pewnie duża w tym "zasługa" nas samych, al ...
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 12:23 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Sorry - do setki brakuje mi tylko o jeden rok mniej niż Tobie
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 11:36 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
A ja - dla odmiany - z nikim tutaj nie jestem na TY, ale dla Ciebie mogę zrobić wyjątek (o ile nie będzie Ci to przeszkadzało, jak ma się rozumieć), "szczególnie", że chyba jestem troszeczkę starszy.
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 08:26 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Chciałbym przypomnieć opisywany już tutaj dość dawno temu epizod z mojego życia tam przez lat cztery i pół. Było to w Kijowie po kinem "Kinochronika", gdzie - chyba jesienią 1973 - pewien Moskal zagadnął mnie o treść plakatu (taka odręczna pisanina) sporządzonego w języku ukraińskim. Do głowy mu na pewno nie przyszło. że trafił na Polaka (często - mimo biegłości, lecz z jakiś "nieruskim" akcentem - byłem odbierany jako Litwin).
Więc tenże Moskal - mimo zachwalanego przez "jego" władze "pobratymstwa" z narodem Ukrainy - ni cholery nie zrozumiał z tego plakatu i potrzebował pomocy - o ironio - akurat Polaka. Cóż więc mogły na temat tego problemu sądzić "jego" władze, na pewno znacznie bardziej świadome wsz ...
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 08:08 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Ja bym a tą wolną wolą "chachłów" nie przesadzał. Wtedy stroną wobec Rzeczypospolitej i Rosji nie były żadne "chachły", a niezupełnie "chachelska" kozaczyzna, aspirująca do roli ukrainnej szlachty, czego im 1RP oczywiście poskąpiła. Natomiast - choć nie wiem jak tam było w "negocjacjach" - taka ukrainna szlachta powstała w ciągu zaledwie kilku dziesięcioleci (nie licząc tych mniej obrotnych Kozaków, którzy z "zaporoskich" przemienili się w kozaków dońskich). Oczywiście wraz z nią ukrainna "czerń" - pierwotnie poddani polskiej szlachty lub spolonizowanej rusińskiej - stała się poddanymi "nowej" szlachty. Parę lat temu tu o tym wspominałem - oczywiście linków do źr&oacu ...
![]() |
Zdzislaw |
10 kwietnia 2025 07:30 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Nie mam tyle czasu, co ty Stasiu (a propos - nie pamiętam, kiedy to przeszlismy na TY). Muszę - mimo emerytury od lat już ponad 10-ciu - odrabiać "zaległości inwestycyjne" (a i wykorzystywać fakt, że nadal mnie chcą zatrudniać, nawet bardziej). Może kiedyś ... jeśli czas i zdrowie pozwolą. A swoją drogą dziwię sie Twej zapalczywości w tym niekończącym się sporze z OjDyrem
![]() |
Zdzislaw |
9 kwietnia 2025 14:10 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Pan się oczywiście "ma" za nieomylnego analityka i żadne, nawet chwytliwe, narracje się Pana nie imają?
![]() |
Zdzislaw |
9 kwietnia 2025 10:49 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Ja bym się z Panem nawet zgodził - zastanawiam sie jedynie w ilu procentach. Obawiam się jednak, że tych procentów nie mogę Panu "zaofiarować" zbyt wiele. No bo np. czy "chachelski" syn skacapionego niewątpliwie "chachła", często gęsto już nieżyjącego, jest nadal skacapiony jak jego rodziciel, czy też może już zdążył zrzucić z siebie to smutne "dziedzictwo" lub - chociaż - znaczną jego część. "Odmawianie" mu tej możliwości nie jest przypadkiem nieludzkie? Czy nas (może w odmiennych nieco materiach) nie traktują podobnie inni (ci "lepsi") i czy nas to nie oburza?
No i do ilu procent jesteśmy skłonni przyznać rację naszym krytykantom?
![]() |
Zdzislaw |
9 kwietnia 2025 10:39 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Dramaturgiczny popis Waćpani doprawdy godzien jest jakiejś nagrody. Nie wiem tylko, gdzie złożyć wniosek.
A tak na marginesie to nie wiem, czy śmiać się czy płakać widząc, jak "szlachetna" walka z OjDyrem, stoczona pod jego sławną już notką, znowu zaczyna nabierać tempa i to z obydwu (wiadomych) kierunków. Co w niczym nie zmienia (no, może troszeczkę z naciskiem na aspekt zapalczywości w odróżnieniu od merytoryki) mego stosunku do obojga szanownych adwersarzy.
![]() |
Zdzislaw |
9 kwietnia 2025 08:18 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
I jakże słusznie inkryminowwany OjDyr zignorował Waściną "buckowatą" wypowiedź.
![]() |
Zdzislaw |
9 kwietnia 2025 08:08 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Bardzo słuszna ta uwaga. Ponadto ta pani patrzy z perspektywy dobrego polskiego pana i stąd głównie jej zastrzeżenia co do braku wdzięczności mużyków za te dobre uczynki. Tymczasem odsetek takich "dobrych" panów niekoniecznie był bardzo wysoki. Byli wszak i tacy panowie, co oddawali majątki w pacht żydowskim zarządcom aby mieć święty spokój i stały dochód. A ci już umieli wyżąć ich (mużyków) jak cytrynę.
W podsumowaniu wypadałoby więc stwierdzić, że niekoniecznie spontaniczne odruchy tychże mużyków miały decydujące znaczenie. To raczej jakieś tajemnicze czynniki zewnętrzne pracowały usilnie nad kształtowaniem "odpowiednich" postaw tego ludu. I to od bardzo dawna, angażując do tej &quo ...
![]() |
Zdzislaw |
8 kwietnia 2025 15:35 |
@Być albo nie być (wszędzie) (6 kwietnia 2025 12:37)
Tu rzeczywiście jest kłopot ze względu na rodzinne połączenie twórczości literackiej i "wytwórczości" wydawniczej. Rozdzielenie dochodu na część należną twórcy i pozostałą może byc narażone na kwestionowanie przez organy skarbowe. Nie wiem jak tę sytuację "uzdrowić". Zapewne należałoby "wyprowadzić" z gospodarstwa domowego działalność wydawniczą i handlową, np. przenieść do innego, zaprzyjaźnionego gospodarstwa.
![]() |
Zdzislaw |
8 kwietnia 2025 08:07 |